Rzuty nieruchomości w ofercie - mały schemat, wielka pomoc

Od lat do każdej mojej oferty dołączam rzut nieruchomości – czy to mieszkania, czy domu. To stały element zarówno ogłoszeń sprzedażowych, jak i ofert wynajmu. Nawet gdy z powodu pośpiechu zdarzy się, że ogłoszenie pojawi się bez rzutu, staram się jak najszybciej uzupełnić je o ten graficzny schemat. Dlaczego? Bo wiem, jak bardzo ułatwia to życie osobom szukającym i pozwala zaoszczędzić czas wszystkim zaangażowanym.
Rzuty, które zamieszczam, mają różny poziom szczegółowości. Czasem są to dokładne, technicznie dopracowane plany, a innym razem prostsze schematy, które jednak zawsze pokazują rozkład pomieszczeń, lokalizację okien, balkonów czy pionów instalacyjnych. Ważne jest dla mnie, by klient mógł szybko ocenić, czy układ mieszkania czy domu odpowiada jego potrzebom.
W praktyce – jeśli ktoś szuka mieszkania do remontu i planuje zmianę układu ścian, dobrze przygotowany rzut z zaznaczeniem pionów wodno-kanalizacyjnych i wentylacyjnych jest ogromnym ułatwieniem. Dzięki temu klient od razu wie, jakie są realne możliwości aranżacyjne i nie traci czasu na wizyty w nieruchomościach, które mu nie odpowiadają. A ja oszczędzam czas i energię, które mogę poświęcić na oferty bardziej dopasowane do potrzeb klienta.
Skąd biorę rzuty? Od 2023 roku jest to znacznie prostsze dzięki obowiązkowi wyrobienia świadectw charakterystyki energetycznej, do których dołączana jest dokumentacja budynku. Najczęściej rzut mieszkania mogę zamówić u administratora budynku, który ma obowiązek przechowywania dokumentacji technicznej. W przypadku domów rzut najczęściej pochodzi od właściciela, który dysponuje projektem budowlanym.
Oczywiście, dokumenty te trzeba zawsze zweryfikować ze stanem faktycznym, bo często w mieszkaniach dokonywane są zmiany – najczęściej wyburzenie ścianek działowych, łączenie kuchni z salonem itd. Gdy nie ma rzutów, wykonuję inwentaryzację pomieszczeń, czyli dokładne pomiary ścian i układu pomieszczeń za pomocą miarki i dalmierza.
Warto podkreślić, że rzuty, które zamieszczam, nie są pełną dokumentacją techniczną, ale prostym schematem pokazującym główny układ mieszkania. Dzięki temu łatwiej jest zrozumieć, gdzie jest łazienka, ile okien jest w salonie, czy jest balkon. Pamiętam sytuacje, gdy brak rzutu prowadził do nieporozumień i strat czasu podczas prezentacji nieruchomości.
Zamieszczając rzuty, staram się też oznaczać kierunek świata, bo dla wielu klientów ważne jest, czy mieszkanie jest słoneczne, czy raczej zacienione.
W praktyce rzuty są przydatne nie tylko dla osób, które chcą kupić mieszkanie „na gotowo”, ale szczególnie dla tych, którzy planują remont czy inwestycję. Pozwalają one ocenić realne możliwości aranżacyjne, co często jest kluczowe.
Podsumowując, choć rzuty nie zawsze przyciągają uwagę tak mocno jak zdjęcia, to dla świadomych klientów są nieocenionym wsparciem. Zamieszczenie ich w ofercie to nie tylko wygoda dla poszukujących, ale też wyraz profesjonalizmu i dbałości o jakość prezentacji nieruchomości.